Temat zachowku często budzi silne emocje – szczególnie wtedy, gdy spadkodawca pomija w testamencie najbliższych członków rodziny. Prawo spadkowe w Polsce przewiduje mechanizm, który pozwala na częściowe zabezpieczenie interesów osób bliskich zmarłemu. Jest nim właśnie zachowek. Nie zawsze jednak uprawniony będzie miał prawo ubiegać się o takie roszczenie, ponieważ po pewnym czasie ulega ono przedawnieniu. Kiedy mija termin możliwości ubiegania się o zachowek? Wyjaśnimy w tym artykule.
Zachowek to roszczenie przysługujące najbliższym członkom rodziny spadkodawcy (np. dzieciom, małżonkowi, rodzicom), którzy zostali pominięci w testamencie lub otrzymali mniej, niż wynikałoby z ustawowego dziedziczenia. Ma to na celu ochronę tych osób przed całkowitym pozbawieniem ich udziału w spadku.
Zachowek przybiera postać roszczenia pieniężnego – oznacza to, że osoba uprawniona nie może domagać się rzeczy ze spadku (np. mieszkania), lecz żąda zapłaty odpowiedniej sumy pieniędzy, odpowiadającej jej udziałowi w spadku. Zstępnym, małżonkom i rodzicom spadkodawcy należy się w połowa udziału spadkowego, natomiast w przypadku gdy spadkobierca jest trwale niezdolny do pracy lub małoletni – dwie trzecie udziału spadkowego.
Zachowek to roszczenie o charakterze majątkowym, które ulega przedawnieniu. W praktyce oznacza to, że osoba, która chce skorzystać z prawa uzyskania świadczenia, może to zrobić tylko w określonym terminie.
Zgodnie z art. 1007 Kodeksu cywilnego, przedawnienie roszczenia o zachowek zależy od tego, czy:
● został sporządzony testament;
● spadkodawca nie pozostawił testamentu (dziedziczenie ustawowe), ale dokonywał wcześniej darowizn.
Termin przedawnienia roszczenia o zachowek jest stale modyfikowany, dlatego warto być na bieżąco z przepisami. Aktualnie wynosi 5 lat od daty ogłoszenia testamentu.
Przykład: Jeżeli testament został ogłoszony 1 lipca 2020 roku, to osoba uprawniona ma czas do 1 lipca 2025 roku na wniesienie pozwu o zachowek.
O zachowek można ubiegać się nie tylko od spadkobiercy, ale także od osoby, która otrzymała darowiznę od zmarłego. Dzieje się tak, gdy uprawniony do zachowku nie otrzymał należnej mu części od spadkobierców ani od osób, które zostały wskazane w testamencie do otrzymania konkretnych przedmiotów (tzw. zapis windykacyjny). Roszczenie powinno być kierowane najpierw do spadkobiercy, później do osoby, która otrzymała zapis windykacyjny, a dopiero na końcu do obdarowanego.
Jeśli wartość tego, co przypadło Ci w spadku, nie wystarcza na pokrycie Twojego zachowku, masz prawo domagać się dopłaty od wyżej wymienionych osób.
Prawo jasno określa, że jeżeli domagasz się zachowku od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę, masz na to pięć lat od dnia śmierci spadkodawcy. Ten sam termin obowiązuje w przypadku roszczeń wobec osób, które dostały zapis windykacyjny.
Nie ma tu znaczenia, czy wiedziałeś o darowiźnie, o śmierci spadkodawcy czy o swoim prawie do zachowku. Termin pięciu lat liczy się zawsze od dnia śmierci osoby, po której spadek przysługuje – niezależnie od Twojej wiedzy czy okoliczności.
Nie da się po prostu zatrzymać upływu czasu, po którym prawo do zachowku wygasa, więc teoretycznie okres przedawnienia zachowku jest zawsze taki sam. Istnieją jednak sytuacje, w których ten termin można przerwać – czyli sprawić, że liczony będzie od nowa. Przerwanie biegu przedawnienia może nastąpić tylko w określonych przypadkach:
● gdy sprawa trafi do sądu lub innego urzędu zajmującego się rozpatrywaniem takich roszczeń;
● gdy osoba, od której domagamy się zachowku, sama przyzna, że roszczenie jest zasadne;
● gdy strony rozpoczną mediacje.
Jeśli dojdzie do przerwania biegu przedawnienia, czas ten zaczyna się liczyć od początku – ale dopiero wtedy, gdy zakończy się dana sytuacja, np. postępowanie sądowe zakończy się prawomocnym wyrokiem.